Już na 100 dni przed weselem zastanawiałam się, jaką zrobić niespodziankę :) No co? Lubię świętować takie małe rocznice :) Wówczas padło na słodki pojemnik ze 100 cukierkami - o tym TUTAJ. A dzisiaj kolejny powód do wznoszenia toastów - zostało już tylko 30 dni, miesiąc!!! Ale to zleciało :)
Z tej okazji na naszym "niebie" zawisło 30 czerwonych serc, a na nich nasze najpiękniejsze wspomnienia. Na chwilę przenieśliśmy się do Budzynia, Grecji, Portugalii, Hiszpanii czy na studia <3
Za romantyczną kolację dziękujemy Arturowi i Agacie - bez nich nie zdążyłabym tego wszystkiego ogarnąć ;) A teraz czas na winko <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz