Poprosiłam mamę o małą dynię - do zapiekanki dla 3 osób ;) Dostałam olbrzyma (podobno najmniejsza sztuka dostępna na ogródku), który wystarczyła na zapiekankę, ciasto dyniowe oraz kilka przekąsek. Dynia na chwilę była także boską ozdobą. Widzicie moustache? :)
SKŁADNIKI:
- 750 g dyni
- 500 g mięsa mielonego
- 1 papryczka chilli
- 250 g śmietany 18 proc.
- zioła prowansalskie
- 50 g sera - ja używałam sera holenderskiej marki Zuivelhoeve, ale sprawdzi się także gorgonzola
- paczka makaronu penne
- cebula
- pieprz, sól
1. Ugotować makaron w osolonej wodzie, zgodnie z przepisem z opakowania.
2. Mięso podsmażyć na patelni, pokroić cebulę a następnie dodać do mięsa, wymieszać i dalej smażyć.
3. Doprawić solą, pieprzem ziołami prowansalskimi oraz drobno pokrojoną papryczką chilli.
4. Dynię pokroić na tarce, na grubych oczkach i dodać do mięsa, smażyć przez około 5 min.
5. Następnie wlać śmietanę. Wszystko porządnie wymieszać i smażyć jeszcze przez 2-3 min.
5. Następnie wlać śmietanę. Wszystko porządnie wymieszać i smażyć jeszcze przez 2-3 min.
6. Na koniec odcedzić makaron, wsypać do naczynia żaroodpornego, potem wlać farsz z patelni i wszystko wymieszać.
7. Ser zetrzeć na tarce i posypać nim zapiekankę.
8. Piec ok. 10 min. w piekarniku rozgrzanym na 180 stopni.
Przy wykrawaniu była niezła frajda ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz