20 września 2015

Kwiatowa - najsmaczniejsza ulica w Poznaniu. Manekin, Tapasta i św. Krowa

Gdzie zjeść w Poznaniu? Turyści, ale także często mieszkańcy miasta szukają kulinarnych cudeniek. Jest taka ulica w Poznaniu, która jest absolutnie pyszna. Znajdują się na niej aż 3 kultowe miejsca: wiecznie oblegany Manekin, odkryta całkiem niedawno makaroniarnia Tapasta oraz znana i uwielbiana św. Krowa.




1. Manekin
Naleśnikarnia, która potrafi nakarmić naprawdę wiele osób - stolik znajdują się aż na 3 piętrach, a i tak zawsze jest tam kolejka i trzeba czekać na swoje miejsce ;) Na szczęście obsługa jest bardzo sprawna, a czas oczekiwania na stolik wynosi średnio 10-15 min.
W menu znajdziemy naleśniki na słono, ale także wersje deserowe. Prawdziwą perełką są też spaghetti naleśnikowe - uwielbiam <3
Porcje naprawdę spore - nie każdy daje radę zjeść całego naleśnika :) A ceny bardzo przyzwoite. Dosyć długi czas oczekiwania na danie, ale przy takim obłożeniu lokalu i tak świetnie sobie radzą. Polecam!!!




Stosunkowo nowe miejsce, a już zagościło na dobre na kulinarnej mapie Poznania. Nie można za bardzo zakochać się w menu, bo co jakiś czas je wymieniają, urozmaicają. Każda próba zmiany wiąże się z licznymi strajkami smakoszy: STRAJK ;) Dla mnie - makaroniarza z krwi i kości Tapasta to prowadziwy orgazm podbniebienia.
Pyszny, świeży, domowy makaron z intensywnymi dodatkami. Czegóż chcieć więcej?
Minusów brak.





3. Św. Krowa
Nieźle eksperymentują z burgerami w tym miejscu ;) Sezonowość oferowanych dodatków jest olbrzymim plusem. Mało miejsca, ale naprawdę warto czekać. W ofercie brakuje frytek czy innych przysmaków. Jednak jest to zdecydowanie jedna z najlepszych burgerowni w Poznaniu. Wypróbowałam wiele pozycji menu - liderem jest nadal opcja z kozim serem i charakerystyczną rukolą. Mięso dobrej jakości, prefekcyjnie wysmażone.  Niebo w gębie!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz