Nie wierzyłam w to, że tak duża różnica smaku jest pomiędzy domowym a kupnym makaronem. Kiedyś nawet pojawiały się w mojej głowie myśli, żeby taki makaron zrobić, ale... Zaraz potem przypominało mi się, że i tak nie mam maszynki do makaronu. Nie miałam aż do niedawna, kiedy jedna z bliskich osób sprezentowała mi (nam :P) to urządzenie na parapetówkę.Prawdziwy strzał w dziesiątkę!
No i w końcu mam czas, żeby wypróbować... Choć kształt jeszcze daleki do ideału, będę nad nim pracowała. Najważniejszy jest naprawdę boski smak!!! Mogłabym go jeść w zasadzie bez niczego :)
W przyszłym tyg. spróbuję zrobić penne!
SKŁADNIKI:
- 2 szklanki mąki
- 3 jajka
- szczypta soli
- 1 łyżka oliwy
!!! w żadnym wypadku nie dodawać wody!!!
1. Wszystkie składniki połączyć i mieszać przez ok. 5 min. - musi powstać ciasto, które nie będzie się kleić. Najlepiej to sprawdzić przez uformowanie kulki i wsadzenie do środka palca. Jeśli ciasto się nie będzie ciągnąć to jest gotowe do wsadzenia do lodówki na 30 min.
2. Następnie ciasto wyciągamy z lodówki i musimy je rozwałkować. Przy tej czynności można makaron lekko podsypywać mąką. Ważne jest, żeby makaron nie był zbyt gruby, dlatego trzeba maksymalnie rozwałkować ciasto.
3. Gotowe ciasto należy pokroić w płaty dostosowane do szerokości naszej maszynki, a potem skorzystać z urządzenia :)
4. Gotowe nitki wrzucić na 4 min. do gorącej, osolonej wody.
5. Makaron można jeść z dowolnie przygotowanym sosem. Ja zdecydowałam się na standardowe spaghetti.
Niebo w gębie!
Cześć:) Domowym sposobem ciasto można robić tez bez maszynki. Jeśli się komuś chce, można poprostu pokroć nożem rozwałkowane ciasto. Moja babcia długo tak robiła, ale dziś już jej się nie chce;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHej, dziękuję serdecznie za odwiedziny i komentarz. Jasne, dla mnie brak maszynki był po prostu wymówką a teraz z kolei jej posiadanie jest dobrym argumentem za własnoręcznym zrobieniem makaronu :) Zawsze to jednak bardziej czasochłonne niż wypad do sklepu po paczkę "gotowca" :)
OdpowiedzUsuńAlicja z krainy smaków