SKŁADNIKI:
- 220 g mąki
- 130 g cukru
- 1/3 szklanki oleju
- 3/4 szklanki mleka
- 2 paski ulubionej czekolady mlecznej (do pokrojenia w drobną kosteczkę)
- jajko
- odrobina soli
- łyżka proszku do pieczenia
- 4 łyżki kakao
- 6 łyżek wiórek kokosowych
- 50 ml malibu
1. Wymieszać w osobnych miskach składniki mokre i suche.
2. Następnie mokre dodać do suchych i wymieszać.
3. Rozlać do foremek. Starczyło mi ciasta na 10 dość potęznych muffinek ;)
4. Piec 20 min. w 200 stopniach
*** Do ozdobienia potrzebowałam roztopionej czekolady, którą wylałam na muffinki. Wcześniej trzeba je wyrównać. Do stworzenia sowich muffin potrzeba także ciasteczek oreo podobnych (podzielić je na pół - z kremem i bez kremu). Ciastka bez kremu podzielić jeszcze raz na pół i zrobić z nich powieki sowy. Z kolei z tych z kremem zrobić oczy. Ciastka bez problemu przykleją się do roztopionej czekolady. Źrenice zrobić z lukru lub mm'sów. Poczekać aż czekolada i lukier wystygnie :)
Huhu, huhu, smacznego :)
Twoje sowy wyglądają tak świetnie, że aż żal byłoby mi je zjeść! Świetna robota, tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAlicja z krainy smaków